Szkodniki na polach – walka z gryzoniami

Każda osoba zajmująca się uprawą roślin, nieważne czy to rolnik uprawiający pole o dużym areale czy posiadacz małego przydomowego ogródka, przez cały sezon musi zmagać z wieloma wrogami. W szeregach, do walki stają tacy przeciwnicy jak zła pogoda, choroby czy szkodniki. Tymi ostatnimi mogą być różnego rodzaju owady, ptactwo, zwierzyna leśna czy gryzonie. Ten tekst poświęca uwagę ostatniej grupie oraz postara się przybliżyć kilka newsów rolniczych dotyczących walki z nimi.

Myszy, nornice, krety…

W obszarze zainteresowań gryzoni znajdują się głównie rzepaki i zboża. Żywią się one bowiem młodymi roślinami, które są dla nich idealnym pokarmem. Zjadają młode pędy, liście czy elementy rośliny odpowiadające za krzewienie. Efektem żerowania gryzoni na plantacji roślin ozimych są widoczne wiosną brązowe obszary gołej gleby pozbawionej roślin. W późniejszym okresie gryzonie mogą poczynić również szkody w uprawach ziemniaków. Działki czy przydomowe ogródki mogą ucierpieć na skutek podgryzania korzeni hodowanych tam roślin takich jak marchewki czy pomidory przez nornice. Walka z tymi szkodnikami jest o tyle trudna, iż żerują one głównie nocą a schronie znajdują w sieci podziemnych tuneli, gdzie trudno je namierzyć.

Broń w walce z gryzoniami.

Bardzo ważną informacją dla rolników o potencjalnym zagrożeniu ze strony gryzoni są pojawiające się na polach nory, które po zasypaniu pojawiają się na nowo. Jest to sygnał, że należy zacząć walkę z tymi szkodnikami, gdyż rozmnażają się one bardzo szybko i z czasem zwalczanie ich będzie stawać się coraz trudniejsze. Na wielu portalach rolniczych polecane jest stosowanie fosforku cynkowego 01 AB. Środek jest ten powszechnie dostępny w sprzedaży pod różnymi nazwami handlowymi w postaci ziaren zaprawionych tą substancją. Jego zastosowanie polega na wrzuceniu kilku ziaren do każdej zamieszkałej nory. Rozwiązanie to odznacza się wysoką skutecznością, nie jest jednak pozbawione wad. Pierwszą z nich jest fakt, iż wymaga on precyzyjnego stosowania – należy odwiedzić każdą zamieszkałą dziurę. Kolejnym mankamentem jest szkodliwe działanie tego środka, należy mieć na uwadze, że jest to trucizna szkodliwa również dla ludzi.

W opozycji do powyższego istnieją inne metody, które nie są szkodliwe dla otaczającego środowiska. Pierwsza z nich, którą można stosować nawet przy uprawach o dużym areale jest pomoc natury, w postaci ptaków drapieżnych. Są one naturalnymi wrogami gryzoni i występują powszechnie na terenie całej Polski, zalicza się do nich myszołowy, jastrzębie i orły zwyczajne. Ważną informacją dla rolników jest tutaj fakt, iż aby skorzystać z ich usług wystarczy powbijać na interesującym nas obszarze kilka tyczek spoczynkowych, które umożliwią ptakom dogodne warunki obserwacyjne.

Dla posiadaczy bardzo małych upraw czy przydomowych ogródków alternatywą jest stosowanie roślin odstraszających szkodniki. Przydatna w tym celu może być bazylia pospolita czy znany wszystkim czosnek. Rośliny te swoim aromatem odstraszają niechcianych gości z upraw. Innym bardzo dobrym rozwiązaniem jest stosowanie odstraszaczy ultradźwiękowych. Istotą ich działania jest emitowanie dźwięków, które płoszą szkodniki z najbliższego otoczenia. W większości przypadków są one całkowicie bezobsługowe, gdyż napędzane są energią słoneczną.

Co stosować?

Z zaprezentowanych powyżej sposobów nie można arbitralnie wskazać jednej, która będzie działać w każdych warunkach. Wszystko zależy bowiem od indywidualnych możliwości, bieżących warunków czy stopnia inwazji szkodnika. Niemniej każda z powyższych porad rolniczych może być rozważona jako jeden z elementów walki z gryzoniami niszczącymi uprawy.